Huczne czy skromne?

Gdy zapada decyzja o ślubie, przyszli Nowożeńcy zastanawiają się, jakie powinno być ich wesele. Każdy przecież chce, aby jego impreza okazała się niezapomniana i udana pod każdym względem. Nawet jeśli nie mamy zbyt zasobnego portfela. Dlatego warto dużo wcześniej rozważyć wszystkie wady i zalety hucznych i całkiem małych przyjęć weselnych.

Gdzie bogato?
Huczne wesela wciąż cieszą się dużą popularnością na wsi. Inaczej sytuacja przedstawia się w niewielkich miasteczkach czy w dużych miastach:

- Jestem współwłaścicielką trzech lokali w województwie łódzkim i w samej Łodzi- mówi Jadwiga Stam.

- Bardzo często są tam organizowane przyjęcia weselne. Z moich obserwacji wynika, że na wsi wciąż panuje moda na wielkie wesele, na które zaprasza się nie tylko bliższą i dalszą rodzinę, znajomych, czy przyjaciół, ale też sąsiadów, czy nawet szkolnych nauczycieli. Przyjęcia w moich domach weselnych organizowane są przeważnie na 100-150 osób, ale zdarzają się też uroczystości o nieco skromniejszej oprawie, gdzie liczba gości wynosi 60-70 osób. Co ciekawe, takie wesela często organizują też młodzi, którzy już dawno nie mieszkają na wsi, lecz wyfrunęli gdzieś w wielki świat.

Jakie są zalety wyprawienia hucznego wesela? Przede wszystkim działamy w myśl tradycji, która głosi, że im więcej gości, tym więcej szczęścia dla Młodej Pary. Ale tradycja to nie wszystko.

Bogata oprawa przyjęcia weselnego gwarantuje także uroczystą atmosferę; więcej osób jest zachwycona urodą Panny Młodej, więcej podziwia talent taneczny Pana Młodego. Możemy też liczyć na wspaniałą zabawę! Trudno przecież wyobrazić sobie wesele w stylu staropolskim, gdzie pierwszym tańcem jest polonez, króluje wodzirej i tradycyjne potrawy, a liczba gości wynosi zaledwie 40 osób...

Poza tym, wyprawiając huczne wesele Młodzi mogą liczyć na... większą ilość podarków!

Podstawowa wada hucznego wesela, to jego spory koszt. Nie każdy może pozwolić sobie na wyprawienie przyjęcia dla stu osób. Przy dużym przyjęciu trudniej też zapanować nad nieprzewidzianym biegiem wydarzeń, choć z drugiej strony łatwiej jest zatuszować niedyspozycję wujka, który po prostu za dużo wypił, czy zakłopotanie cioci, której zeszłoroczna sukienka pękła w szwach... P

amiętajmy również, że wystawna impreza to nie tylko przyjemności, ale też obowiązki Młodej Pary wobec gości weselnych. Trzeba przecież z każdym porozmawiać, zadbać o jego komfort, czy nawet zatańczyć!

A gdzie skromnie?
Najskromniejsze przyjęcia wyprawiane są z reguły w małych i większych miastach:

- W mojej łódzkiej restauracji wesela są o wiele mniejsze niż na wsi.- mówi Jadwiga Stam, restauratorka.

- Przede wszystkim młodzi rezygnują z poprawin. Poza tym, zapraszają mniej gości. Bardzo często zamiast tańców do białego rana wyprawiane są małe uroczyste obiady dla 20-30 osób. Co ciekawe, na takie rozwiązanie decydują się zamożni małżonkowie, którzy mają dobre posady i bez większych przeszkód mogliby pozwolić sobie na huczne wesele. Zamiast tego jednak wolą małe uroczyste przyjęcie.

Dlaczego? - Pobraliśmy się w sierpniu, nasze wesele było raczej skromne- opowiada Nina Czajka z Opola.

- Zaprosiliśmy 24 osoby z najbliższej rodziny oraz świadków. Nie liczyliśmy na prezenty, ale hojność naszych gości nas zaskoczyła. Oboje mężem pracujemy, prowadzimy własne firmy i raczej nie narzekamy na niedobór gotówki. Zamiast jednak urządzać wielkie przyjęcie, zapraszać całą rodzinę i denerwować się z powodu gości, którzy w ostatniej chwili rezygnują bez podania przyczyny, postanowiliśmy sprawić sobie piękny prezent i wyjechać na dwa tygodnie na Kubę. Czy żałuję? Jasne, że nie!

Pamiętajmy, że skromne przyjecie nie tylko pomoże zaoszczędzić. Taka opcja ma też spore wady. Przede wszystkim, mniej zapłacimy tylko za restaurację. Pozostałe koszty będą takie same!

Poza tym, wasza uroczystość będzie miała o wiele skromniejszą oprawę i być może nie będzie tak uwieczniona i wspominana jak wielkie weseliska.

I najważniejsze: wiele osób, które lubią tańczyć, może czuć się nieswojo ze względu na konieczność przesiadywania przy zastawionym stole i prowadzenia konwersacji. Atmosfera na takim przyjęciu może więc być nieco sztuczna, zwłaszcza gdy nie wszyscy goście się znają czy nawet lubią.

Zanim więc zdecydujemy się na skromne czy może huczne przyjęcie, rozważmy wszelkie ,,za" i ,,przeciw" mając na uwadze naszą wygodę i dobro gości.

Joanna Bielas, I.D.Media