Czwartek, 25 kwietnia 2024r. Jarosława, Marka, Wiki
 Szukaj
FACEBOOK RSS EMAIL Strona główna
Planeta Kobiet

Kiedy seks pozbawiony jest miłości...

Czasem naszym partnerem seksualnym nie jest człowiek, z którym przeżyliśmy wiele lat. Czasem noc spędzamy z mężczyzną, który do tej pory był przyszywanym bratem lub przyjacielem. Czasem sypiamy z osobą, do której nic nie czujemy, ale mamy świadomość, że ktoś nas przytula.
Marta, 27 letnia prawniczka wspomina na jednym z for internetowych, gdy to po kolejnym nieudanym związku przestała się angażować emocjonalnie i zaczęła umawiać się na niezobowiązujące randki, które najczęściej kończyły się w hotelowym pokoju. – Nigdy nie zostawiałam im swojego numeru telefonu, w końcu chcę czuć się jak oni. Nie jestem prostytutką, nigdy nie zażądałam niczego w zamian. Chcę się po prostu dobrze bawić. Związek? To widocznie nie dla mnie, ale seks jest dla ludzi.

Uwaga! Miłosć!
Osoby, które zdecydowały się pójść do łóżka z „nieznajomym” zazwyczaj jasno określają swoje zasady: żadnych zobowiązań, nieszczerych komplementów i pretensji. Seks w tym wypadku to nie akt oddania i miłości, tylko czysta zabawa, sposób na spędzenie wolnego czasu. Zazwyczaj kobiety, które zdecydowały się na taki rodzaj „miłości” wolą zmieniać partnerów, tłumacząc sobie, że trzeba wypróbować wszystkiego, ale tak naprawdę podświadomie boją się, że zaczną się przywiązywać, a uczucie nie da za wygraną. A przecież nie szukają stabilności ani związku.

Czasem bywa i tak, że znajduje się jednego partnera, z którym od początku łączy nas relacja czysto seksualna i obie strony doskonale o tym wiedzą. Wówczas taki rodzaj „partnerstwa” opiera się na tym, że co jakiś czas spotykają się w oczywistych celach, spędzają razem czas, być może nawet przedstawiają siebie rodzinie, by stwarzać pozory związku. Właściwie tak to może wyglądać zewnątrz. Często takie układy są rozwiązaniem, usprawiedliwieniem i jakże często pocieszeniem.

Prawie nigdy nie zdarza się żeby kobieta przed seksem bez zobowiązań nie miała stałego partnera, zazwyczaj miała kogoś kogo kochała i z kim planowała swoją przyszłość. Z jakiś przyczyn plany pozostały w strefie planów i nie zostały zrealizowane, a teraz jako odpowiedź, być może zemsta i dowartościowanie siebie uwikłała się w tego typu seksualny układ. Skrzywdzona kobieta nie zauważa tego, że sama sobie jest ofiarą swoich postępowań. Skrycie marzy o kimś, kogo mogłaby pokochać i kto godny byłby jej zaufania. Jednak mimo wszystko upiera się, że jest silną, niezależną kobietą, która nie ma czasu na zobowiązania i poważny związek, za to bawi się życiem. Ba, nawet tłumaczy sobie, że jest kobietą idealną – bo, który facet nie marzy o pięknej, niezależnej kobiecie, która nie prawi morałów i wymówek i nigdy nie narzeka na ból głowy?

Takiej kobiety nie widzi się w wałkach na głowie, taka kobieta zawsze jest seksowna. I tu pojawia się problem, mężczyźni mimo wszystko również chcą być kochani i obdarzyć kogoś miłością. Seks? Owszem, jest fajny, ale nie daje ciepła, które może dać tylko miłość. Taki układ nie każe kobiecie ufać, nie można jej zranić, pozornie daje tylko plusy. Rzutuje jednak na nasze życie, skutecznie potrafi oduczyć nas kochać, pozbawia głębszych wartości – można stać się niewolnikiem własnych zasad. Może i napełnia nas siłą, ale jednak trzeba pamiętać, że jest to proces krótkotrwały i zamiast nas wzmocnić, może pozbawić nas szansy na szczęście, ponieważ każdego interesującego faceta zaczniemy traktować instrumentalnie i rzeczowo.

Oczywiście pojawiają się usprawiedliwia typu „jeśli facet może to i ja!”, ale nie oszukujmy się – kobiety zawsze będą różnić się pod tym względem i nawet jeśli zaczniemy się same oszukiwać to i tak dojdziemy do wniosku, że kobiety czują bardziej i będą marzyć o tym, aby oddać się mężczyźnie, którego kochamy. (Nie)stety takie związki kończą się bardziej lub mniej dramatycznie, bo prędzej czy później któraś ze stron poczuje motyle w brzuchu lub wręcz przeciwnie – zmęczenie i wykorzystanie. 23-letnia Justyna, studentka ekonomii przyznaje, że jej przyjaciel stał się jej kochankiem. - Nigdy nie widziałam w nim faceta, z którym mogłabym sypiać, co ja mówię – nie mogłabym się z nim całować! Ale byłam sama, zerwał ze mną mężczyzna, którego kochałam, a on zawsze mnie wysłuchał i pocieszył. Nie wiem kiedy wylądowaliśmy w łóżku, ale teraz wiem, że tej nocy straciłam przyjaciela.

„Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?”
„Przyjaciel to ktoś przy kim można głośno myśleć” amerykański poeta Ralph Waldo Emerson niemalże idealnie wyjaśnił istotę przyjaźni. Można spekulować czy istnieje przyjaźń damsko – męska, ale bywają osoby, które mimo różnych płci świetnie się ze sobą dogadują. Przyjaciel w postaci mężczyzny jest o tyle lepszy od koleżanki, że dokładnie zna mężczyzn, wie co czują i jacy są naprawdę. Jeśli rzucił Cię chłopak on nie powie, że faceci to dranie, ale wyjaśni racjonalnie co i jak i zrobi coś, czego nie zrobi żadna kobieta: przytuli Cię wtedy silnym ramieniem, a Ty znów poczujesz się bezpieczna. Uznajemy wówczas, że nasz przyjaciel jest jedynym facetem, któremu ufasz i który wie o Tobie absolutnie wszystko, widział Cię bez makijażu i w dresach, a mimo to nadal do Ciebie dzwoni. Jesteś sama, podświadomie szukasz miłości i oparcia i wówczas coś Cię olśniewa – ideał jest tak blisko! Zauroczenie wywołane potrzebą bycia kochaną zagłusza rozsądek.

On również traci na chwilę kontrolę, daje się ponieść emocjom i budzicie się razem jak zakochana para. Wraz ze wchodem słońca budzą się w Tobie wątpliwości, a rozsądek krzyczy z całych sił „Co Ty najlepszego zrobiłaś!” Dziwnie się czujesz, jego widok Ci nie ułatwia - w końcu widzisz jego zakłopotanie. Zauroczenie nagle mija, zostają tylko wyrzuty sumienia. Nie wiesz czy masz go przytulić, pocałować czy po prostu wyjść, nie mówiąc już o spojrzeniu w oczy. Zazwyczaj w takich sytuacjach udajemy, że nic się nie stało i szybciutko znikamy. Ale rozmowa wisi w powietrzu i trzeba porozmawiać o tym co się stało. Trzeba rozwiać wątpliwości, ustalić czy można traktować Ciebie i jego jako „was”, czy może to była tylko przygoda.

Można wyróżnić trzy scenariusze: pierwszy z nich jest najlepszy, nie ma w nim wyrzutów sumienia i pretensji, para przyjaciół po wspólnej nocy dostaje cudownego olśnienia, że są sobie przeznaczeni. Pojawia się wówczas myśl: „Jak mogliśmy tego wcześniej nie zauważyć?” I tak para przyjaciół staje się parą zakochanych. Drugi jest neutralny, aczkolwiek rzadko spotykany w przyrodzie: przyjaciele dochodzą do wniosku, że nic się nie stało, znają się tyle lat, potrzebowali tego. Było, minęło, przyjaźń przetrwa wszystko...nawet upojną noc. A więc po pewnym czasie nadal spotykają się na kawie i rozmawiają o premierze filmu. I w końcu trzeci, najbardziej realny i najgorszy jednocześnie: para przyjaciół nie zakochuje się w sobie a rzeczywistość ich przytłacza. Starają się oczywiście powrócić do stanu przed wspólną nocą, ale nie potrafią już rozmawiać o sobie tak jak kiedyś, aż w końcu ich spotkania stają się coraz rzadsze i nim zauważą stają się sobie obcy. Dzieje się tak dlatego ponieważ przekraczamy granicę dzielącą miłość i przyjaźń, którą niestety ciężko na nowo zbudować. Oddajemy siebie w sposób, który jest przeznaczony tylko i wyłącznie osobie, z którą łączy nas silne uczucie jakim jest miłość.

Seks, seksowi nierówny
Jedna noc z mężczyzną, którego poznaliśmy przypadkowo nie jest przestępstwem, ale gdy celowo umawiamy się z kimś tylko po to, aby doświadczyć trochę rozkoszy może to mieć poważne skutki w przyszłości. Zamiast po nieudanym związku starać się znaleźć mimo wszystko nowy, lepszy tracimy czas na przebywanie z kimś, kto może nam zaoferować tylko kilka godzin pozornego szczęścia. Poczucie bezpieczeństwa i spełnienia mija wraz z nocą i dobą hotelową. Seks z przyjacielem jest natomiast o tyle ryzykowny, że może zniszczyć to, co was łączy, a z pewnością jest to wyjatkowe i nie każdy może doświadczyć przyjaźni damsko – męskiej, ale z drugiej strony miłość opiera się na przyjaźni i wiele par zrodziło się właśnie w ten sposób. W tym wypadku najlepiej zatem odłożyć na chwilę emocje na bok i posłuchać rozumu, zastanowić się czy to zauroczenie czy może coś głębszego. Postarajmy się świadomie podjąć decyzję o wspólnej nocy z przyjacielem, tutaj musimy być pewne swoich uczuć, no i uczuć partnera. Można stracić przyjaźń, albo zyskać miłość.

Wirginia Drabek, I.D.Media
 
Oceń ten artykuł:  1 pkt 2 pkt 3 pkt 4 pkt 5 pkt    Aktualna ocena: 4,67
 
Wyślij e-mail rekomendujący ten artykuł
E-mail adresata
 
 
Kiedy seks pozbawiony jest miłości...
Czasem naszym partnerem seksualnym nie jest człowiek, z którym przeżyliśmy wiele lat. Czasem noc spędzamy z mężczyzną, który do tej pory był przyszywanym bratem lub przyjacielem. Czasem sypiamy z osobą, do której nic nie czujemy, ale mamy świadomość, że ktoś nas przytula.
Czytaj cały artykuł

 
Twoje Imię i Nazwisko
 
Twój E-mail
 
 
Dodaj swój komentarz do artykułu.
 
Komentarz
Autor
 

Wasze Komentarze

Jeszcze nie skomentowano powyższego artykułu.

Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.

Konkursy

Wywiady z gwiazdami

Nasza Ankieta

Najprzystojnieszy polski aktor to?

zagłosuj
Moda   Trendy   Projektanci   Modna w ciąży   Ciekawostki   Porady stylisty   Zdrowie i Uroda   Zdrowie   Uroda   Make-up   Rozmaitości   Kącik kulinarny   Z życia wzięte   Wielki świat   Motoryzacja   Nasze dzieci   Porady   Nasz ślub   Kultura   Muzyka   Kino   Teatr   Książka   Sztuka   Konkursy   Konkurs SMS-owy   Konkurs książkowy   Konkurs muzyczny   Wywiady z gwiazdami   Kominek    
Copyright © 2024 Planeta Kobiet. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie L77 - Strony internetowe Strony internetowe