Niedziela, 6 października 2024r. Artura, Fryderyki, Petry
 Szukaj
FACEBOOK RSS EMAIL Strona główna
Planeta Kobiet

Dominika Zamara: Sztuka nie ma granic!

Z Dominiką - młodą śpiewaczką operową robiącą błyskotliwą karierę za granicą rozmawiamy o muzyce, sztuce, artystkach, inspiracjach, marzenia oraz o tym, dlaczego nie została doceniona w kraju nad Wisłą. Kiedy po raz pierwszy zetknęłaś się z muzyką? Co było Twoją inspiracją i kto pomagał Ci rozwijać te zamiłowania? 
- Narodziłam się wraz z muzyką. Jestem jej częścią a ona częścią mej Duszy. Przeznaczenie (inni nazwą to Bogiem, Stwórcą) hojnie obdarowało mnie instrumentem wokalnym o ciemnej barwie, dużej skali oraz skrajnej wrażliwości na świat. Zatem moją misją i prawdziwą miłością jest śpiew. Moj dziadek Stanisław był jedynym muzykiem w rodzinie i od zawsze inspirował mnie swoją cudowną grą na organach. Słysząc ją przenosiłam się mentalnie w mój własny magiczny świat, którego scenografię sama sobie kreowałam. Odmienny od trudnej w tym czasie rzeczywistości i cierpieniach, które mnie otaczały. Dzieciństwo było niezwykle trudne, zatem nauka na organach i fortepianie była dla mnie oazą spokoju i piękna. W kwestii wokalnej niezwykle zainspirowała mnie Pani Profesor Hanna Celejewska, która uwierzyła w mój głos i przyjęła mnie do swojej klasy wokalnej do Szkoły Muzycznej we Wrocławiu. Dzięki Pani Profesor pokochałam Operę, jej dramatyzm, monumentalizm i tak jest do dnia dzisiejszego, choć jest to ciągła ewolucja. Sztuka nie ma granic. Jestem perfekcjonistką. Pragnę wciąż więcej, lepiej...

Muzyka. Czym jest dla Ciebie?

- Jest dla mnie wszystkim. Uratowała mnie wielokrotnie z depresji i uleczyła z myśli samobójczych, które bardzo często miewałam w dzieciństwie. Muzyka nauczyła mnie wierzyć w siebie i zbudowała moje własne poczucie wartości, którego kiedyś nie posiadałam. Podczas koncertów czuję się szczęśliwa, gdyż mam szansę przekazać ludziom emocje. Wzruszyć, rozbawić, rozbudzić kontemplacje. Posiadam magiczną różdżkę w moim głosie. W zamian publiczność daruje mi uśmiechy, łzy, światło a to sprawia, iż moje życie ma sens.

Dlaczego zdecydowałaś się opuścić Polskę i wyjechać do Włoch? Jak wyglądały Twoje początki? Czy trudno jest zrobić tam karierę?
- Szczerze mówiąc ja zawsze marzyłam o Wiedniu. Włochy to była zupełna niespodzianka. Na czwartym roku wrocławskiej Akademii Muzycznej poinformowano mnie, iż istnieje szansa otrzymania stypendium na roczną naukę we włoskim prestiżowym Konserwatorium Muzycznym w Veronie. Nagrałam płytę i okazało się, iż mój głos spodobał się we Włoszech i przyznano mi to stypendium, które było dla mnie ogromną nagrodą za moją ciężką pracę. Pamiętam godziny dziennie spędzone przy fortepianie, gdzie pracowałam nad techniką wokalną i repertuarem. Może to był prezent od mojego dziadka Stanisława, który już był w tym czasie po drugiej stronie Światła. Myślę, iż jego duch uchronił mój talent. Może gdybym została w Polsce moje losy potoczyłyby się inaczej. Kto wie? Włochy na pewno rozwinęły mnie bardzo wokalnie, miałam szansę nauki u wybitnych mistrzów włoskiej sztuki wokalnej a to jest bezcenne.

Jesteś śpiewaczką operową, ale lubisz też łączyć różne style muzyczne. Czy możesz powiedzieć m.in. o swoim zespole "Wishing Well", który kiedyś założyłaś oraz o innych nowatorskich przedsięwzięciach?
- Uwielbiam ciekawe eksperymenty muzyczne i zabawę moim głosem. Mam nieokiełznany charakter i zawsze poszukuje nowych dróg muzycznych, czasem dość kontrowersyjnych. Oprócz Opery bardzo kocham ciężką muzykę metalowa, gotycka, psychodeliczna, która to uważam tworzy niesamowita syntezę w polaczeniu z głosem operowym. W 2000 roku wraz z muzykami z rodzinnego Wrocławia założyliśmy zespół opera-metalowy Wishing Well, z którym koncertowaliśmy po całej Polsce przez 5 lat. To były mega odjechane czasy. Nagraliśmy 2 płyty. Wystąpiliśmy w telewizji podczas Brylantu Roku. Tęsknię trochę za tymi czasami. Były niesamowite. Stworzyliśmy również bardzo kontrowersyjny spektakl Benedictus. Od lat współpracuje z wybitnym artystą plastykiem Witoldem Liszkowskim, z którym tworzymy różne spektakle zwane Strukturami Magicznymi, polegające na improwizacji muzycznej połączone z projektami sztuki wizualnej Artysty. Ciekawostką jest to, iż zaśpiewałam również na Festiwalu Blues Brother Days pieśni Roberta Johnson głosem operowym. Mam również kilka ciekawych projektów na przyszłość zostałam zaproszona przez managerkę Smashing Pumpkins do wspólnego przedsięwzięcia muzycznego oraz do mega produkcji rock-opery we Włoszech, której kompozytorem jest Marco Fedalto. Nie obca jest mi również Muzyka Filmowa, którą ubóstwiam.

Kim są Twoi muzyczni mistrzowie? Kogo i za co cenisz najbardziej?
- Zdecydowanie Maria Callas. To Artystka o niezwykłej wrażliwości i wyobraźni wokalnej. Uwielbiam jej niezwykły sposób identyfikacji ze swoimi bohaterkami operowymi. Bardzo cenię naszego polskiego kompozytora Fryderyka Chopina, ostatnio wykonałam cykl Jego pieśni na recitalu w Arkansas (USA), Amerykańska publiczność była nimi zachwycona. Muzyka Chopina to prawdziwa melancholia i nostalgia za ojczyzną, którą ja również odczuwam przebywając poza granicami kraju. Koncertujesz na całym świecie. W Polsce jednak bywam bardzo rzadko.

Dlaczego?
- Proszę to pytanie zadać polskim organizatorom koncertów i oper, dlaczego tak rzadko jestem zapraszana do własnego kraju. Zapraszają mnie do USA, do prawie wszystkich państw Europy, wkrótce zadebiutuje z amerykańską orkiestrą symfoniczną w Chinach a ze strony polskiej cisza lub propozycje koncertowe, gdzie miałabym sama pokryć sobie koszty podroży czy hotelu, już nie mówiąc o honorarium. Śpiew jest moim zawodem, zatem nie mogę zaakceptować takich warunków. Miejmy nadzieje, iż coś się zmieni w polskim podejściu do sztuki, jaką jest Opera.

Włosi odkryli Twój wielki talent, stałaś się artystką rozpoznawalną na świecie. Czy nie masz trochę żalu do Polski, za to, że nie zostałaś tutaj zauważona i należycie doceniona? Jak sądzisz, dlaczego przynajmniej na razie nie udało Ci się zrobić kariery nad Wisłą?

- Jeszcze nic straconego. Jestem jeszcze żywa i w pełni sił wokalnych. Może jeszcze będzie szansa abym częściej śpiewała w Polsce, gdyż nie ukrywam pozostał mi duży sentyment do naszego kraju. Na całym świecie propaguje również polską kulturę, wykonując tak jak wspomniałam wcześniej pieśni: Chopina, ale także Szymanowskiego, Moniuszki, Karłowicza oraz naszych współczesnych kompozytorów, jaki Kilar, Lutosławski, Penderecki.

Tęsknisz za Polską?
- Oczywiście, bardzo często popadam w melancholie i wspominam sytuacje, jakich doświadczyłam w Polsce. To tutaj stawiałam swoje pierwsze artystyczne kroki i napewno sporo sie rozwinęłam, choć jak już nadmieniłam doświadczyłam w naszej ojczyźnie wiele bólu i cierpienia od którego teraz jestem daleko mieszkając we Włoszech.

Jak obecnie z perspektywy artystki mieszkającej zagranicą oceniasz polskie środowiska muzyczne? Dostrzegasz u nas jakieś talenty dużego formatu?
- W Polsce mamy bardzo wiele utalentowanych młodych osób, które niestety nie mają najmniejszej szansy na przebicie się, gdyż wciąż forsowane są te same osoby już od wielu lat lub młode "gwiazdki" jednego sezonu, które są tylko produktem biznesowym, nie mające jednak nic wspólnego z profesjonalną muzyką na wysokim poziomie. Bardzo dużo moich kolegów niezwykle zdolnych po Akademiach Muzycznych umiera z głodu, gdyż są zbyt dobrzy, aby wejść na rynek muzyczny. Spytasz pewnie, dlaczego tak jest. Odpowiedź jest prosta: bo byliby zagrożeniem dla tych wszystkich "wokalnych miernot’". Największym polskim wokalnym talentem na kanwie muzyki popowej już od lat jest dla mnie Edyta Górniak, która jest prawdziwą artystka, posiada piękną barwę, siłę głosu, osobowość artystyczną. Apeluję do młodych zdolnych Ludzi w Polsce. Nie poddawajcie się proszę, pracujcie nad rozwojem muzycznym i nie popadajcie w depresje, jeśli jakaś zazdrosna osoba będzie chciała Was zniszczyć. Wierzcie w siebie, bo wiara czyni cuda! Jeśli posiadacie talent i będziecie wytrwali i zdeterminowani to na pewno osiągniecie SUKCES może poza granicami Polski, ale na pewno go osiągniecie.

Jak wyglądają Twoje plany muzyczne na najbliższe miesiące?
- Jest tego sporo. Obecnie mam sporo koncertow we Włoszech wraz z trzema tenorami z najslynniejszymi ariami operowymi włoskiego Bel Canto. Jeszcze w tym roku wystawimy operę współczesną Marco Fedalto La Serva di Padovie. Mam zaproszenie na tournee po Francji, Austrii, Chinach i w przyszłym roku ponownie do USA. Planowana jest opera La Boheme e La serva padrona z moim udziałem we Włoszech.

Opowiedz nam jeszcze o nowej płycie i pracą nad kolejną.
- Obecnie zajmujemy się promocją mojej aktualnej płyty LIFE, która to w lipcu została wydana we Włoszech przez EDIT MUSIC ITALY.W międzyczasie zostałam zaproszona przez wybitnego pianiste wloskiego Alessandro Vena do nagrania plyty z muzyką rosyjską dla wytwórni SHIVA. Prace nad płytą trwają i myślę, iż będzie interesująca muzycznie.

Jakie są Twoje muzyczne marzenia?
- Oj jest tego tak wiele, iż nie starczy mi życia na zrealizowanie wszystkiego, czego pragnę, poza tym jestem bardzo ambitną osobą, stawiam sobie wysoko poprzeczkę. Gdy zrealizuje jeden cel muzyczny, już na drugi dzień planuje kolejny i tak bez końca. Zdecydowanie największym marzeniem jest mediolańska LA SCALA i wiem, że tam zaśpiewam, czuję to, śnię o tym. To tylko kwestia czasu. Często miewam sny a potem np. za 2 lata znajduję się na jakiejś scenie i mam wrażenie, że już tam śpiewałam.Kolejnym marzeniem jest zaśpiewanie Halki Moniuszki na deskach Opery Narodowej w Warszawie. Mam jeszcze kilka skrytych marzeń, ale pozostawię je dla siebie.

Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuje i pozdrawiam operowo wszystkie czytelniczki i czytelników „Imperium Kobiet” i Planety Kobiet przesyłając Wam pozytywną energię!

Rozmawiał: Marcin Mizera
fot. Studio Migafka
Oceń ten artykuł:  1 pkt 2 pkt 3 pkt 4 pkt 5 pkt    Aktualna ocena: 4,60
 
Wyślij e-mail rekomendujący ten artykuł
E-mail adresata
 
 
Dominika Zamara: Sztuka nie ma granic!
Z Dominiką - młodą śpiewaczką operową robiącą błyskotliwą karierę za granicą rozmawiamy o muzyce, sztuce, artystkach, inspiracjach, marzenia oraz o tym, dlaczego nie została doceniona w kraju nad Wisłą.
Czytaj cały artykuł

 
Twoje Imię i Nazwisko
 
Twój E-mail
 
 
Dodaj swój komentarz do artykułu.
 
Komentarz
Autor
 

Wasze Komentarze

Przepiekny Glos.Gratuluje.
Anonim 2014-07-24 01:19:40
kim w ogole ona jest??? :)
Pae 2014-06-21 21:52:07
z tego co wiemy ma byc w kolejnym numerze
Anonim 2014-06-21 21:51:52
Ale z Was oszuści!Wywiad nie ukazał się w gazecie do dziś!!
Anonim 2014-06-20 14:42:56
Czy gazetke moge zaprenumerowac?W jaki sposob ewentualnie?
Anonim 2013-03-19 01:10:44
Dziękuję serdecznie za informację i rozwianie wątpliwości :)
Patrycja Guzek 2013-03-18 13:43:37
Czekam z niecietpliwoscia na wywiad w Imperium Kobiet z Dominika Zamara.
Anonim 2013-03-18 10:16:24
Wywiad z Pania Zamara ukazal sie tylko na portalu,natomiast w nastepnym wydaniu ukaze sie w gazecie Imperium Kobiet.Zapraszamy do zakupienia gazetki.
Anonim 2013-03-17 21:17:20
Wywiad z Pania Zamara ukazal sie tylko na portalu,natomiast w nastepnym wydaniu ukaze sie w gazecie Imperium Kobiet.Zapraszamy do zakupienia gazetki.
Anonim 2013-03-17 21:17:19
dopiero w czwartym empiku znalazłem gazetę, oglądałem czasopismo strona po stronie, bo w spisie treści nie było i tego wywiadu z Zamarą tam nie było nigdzie.. Jedyne co było związane z operą to Maria Callas... Wywiady m.in. z Wyszkoni, Szapołowską, Ostrowską, ale Zamary brak...
Anonim 2013-03-17 10:07:43
Czasopismo imperium kobiet kosztuje 8,50 zl. Znajdziecie tam wywiad z Mela Koteluk ,Dominika Zamara,Grazyna Szapolowska i innymi Gwiazdami.Znajdziecie rowniez pozyteczne porady dla kobiet.
Anonim 2013-03-13 23:54:44
Wywiad znajduje sie w Imperium Kobiet.ktory to mozna zakupic w roznych Empikach oraz sklepach z gazetami.
Anonim 2013-03-13 21:38:10
czy wywiad jest tez w imperium kobiet?
Anonim 2013-03-13 20:04:23
Zamara... no cóż mamy kolejną Florence Jankins naszych czasów :)
Anonim 2013-03-08 21:31:36
Gratuluje pieknego glosu Pani Dominiko.
Anonim 2013-03-07 12:26:17
Drogie dziecko, Aleksandrą Kurzak to ty nie jesteś. I nie zostaniesz. Pani Zamara chce śpiewać w La Scali, panna Grycanka chce tańczyć w Bolshoi a ja chcę żyć w idealnym świecie. Marzenia, marzenia...
Anonim 2013-03-05 16:29:18


Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.

Konkursy

Wywiady z gwiazdami

Nasza Ankieta

Najprzystojnieszy polski aktor to?

zagłosuj
Moda   Trendy   Projektanci   Modna w ciąży   Ciekawostki   Porady stylisty   Zdrowie i Uroda   Zdrowie   Uroda   Make-up   Rozmaitości   Kącik kulinarny   Z życia wzięte   Wielki świat   Motoryzacja   Nasze dzieci   Porady   Nasz ślub   Kultura   Muzyka   Kino   Teatr   Książka   Sztuka   Konkursy   Konkurs SMS-owy   Konkurs książkowy   Konkurs muzyczny   Wywiady z gwiazdami   Kominek    
Copyright © 2024 Planeta Kobiet. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie L77 - Strony internetowe Strony internetowe