Belg polskiego pochodzenia, kompozytor muzyki do wielu znanych produkcji filmowych, m.in. polskiej U Pana Boga w Ogródku opowiada Czytelniczkom Planety Kobiet o swojej pracy i największych słabościach.
Czy pamięta Pan swój pierwszy przyjazd do Polski, sopocki festiwal i tysiące rozkochanych w Panu dziewcząt? - Oczywiście, że pamiętam. Był rok 1969. To była moja pierwsza podróż do Polski.
Powrócił Pan do kraju dziadków ponownie jako kompozytor. Co zaszło w Pana życiu zawodowym pomiędzy tymi dwoma biegunami: piosenkarz – kompozytor ? - Mój ojciec miał pomysł, abym odwiedził jego rodziny kraj. Ojciec służył z Generałem Maczkiem w Pierwszej Dywizji, która wyzwoliła kilka miast w Belgii, gdzie się urodziłem. To wszystko było w Sopocie, gdzie po raz pierwszy wykonałem kompozycję i słowa “ La neige” ( „Śniegu” ).
Pisze Pan do filmów, dla piosenkarzy i na orkiestrę. Jak połączyć tak różne nurty? - Zawsze łączyłem śpiewanie, produkcję i komponowanie dla innych piosenkarzy. Doświadczenie bycia przez dwadzieścia pięć lat nagrywającym artystą, przyniosło mi wiele ale oczywiście, komponowanie muzyki do filmów, stało się priorytetem.
A z jakimi polskimi reżyserami i aktorami chciałby Pan współpracować? - Do tej pory pracowałem z Jackiem Bromskim. Zrobiłem muzykę do jego wszystkich filmów, ale chciałbym pracować dla takich reżyserów jak Wajda, Machulski, Żuławski, Hoffman…
Napisał Pan muzykę do Smerfów i Alicji w krainie czarów. Jak do tego doszło? I czy lubi Pan bajki? - Napisałem ponad trzydzieści pięć piosenek do Smerfów w czasie, kiedy urodził się mój syn Julien, w 1984 roku. To było jak ponowny powrót do mojego dzieciństwa! Nawet śpiewając sobie piosenkę „Dziecko Smerf” możesz wyobrazić sobie jak miałem wiele frajdy. Alicja była zabawą , ponieważ był to musical i mogłem napisać wiele różnych stylów muzyki jak: country, reggae, klasyczna, disco, ballady zaśpiewane przez wielkiego artystę, Lulu! A propos Alicji, była ona zapisana cyfrowo i niedługo ukaże się na DVD i CD w Polsce.
Muzyka do Smerfów zapewniła Panu potrzebny twórcom spokój finansowy...
- Rzeczywiście Smerfy sprzedały się w nakładzie więcej niż 1.500.000 albumów, gdy importowałem je do Polski i Czechosłowacji pierwszy raz w latach 80-tych. Smerfy praktycznie dokonały inwazji na Polskę i to była wielka satysfakcja!
W jaki sposób Pan pracuje? Czy zaczyna Pan dzień od kawy, herbaty i 8 godzin przy fortepianie, czy zupełnie inaczej? - Z pewnością zaczynam pracę od jednej kawy, powoli ale pewnie. W żadnym razie, nie gram ośmiu godzin na fortepianie… Nie sądzę, że zyskasz na jakości grając przez tak długi czas. Zazwyczaj komponuję bardzo spontanicznie i muszę być bardzo odprężony w sytuacji, kiedy to robię; żadnego stresu czy limitu czasu.
Polacy kochają cudzoziemców, którzy mają przodków znad Wisły. Mamy uczucie wtedy, że obcokrajowcy lepiej rozumieją naszą dusze. Czy to prawda?
- Rzeczywiście czuję moje polskie korzenie, jeśli to ma pani na myśli. Spełnione życie to zwykle wynik pracy, talentu i szczęścia. Tych 5 minut uznania krytyków.
Jak to jest w Pana przypadku? - Zawsze wierzyłem, że show biznes składa się w osiemdziesięciu procentach z czekania, w dziesięciu procentach ze szczęścia i w dziesięciu procentach z talentu. Ale sądzę, że powinienem pozostać otwarty przez cały czas, ponieważ uczymy się każdego dnia naszego życia, wciąż więcej i więcej…Ale oczywiście, potrzebuję być trochę zwariowanym, ażeby żyć w tym normalnym świecie…
Czy możemy poplotkować trochę o pana słabościach?
- Papieros, cygaro, wino, konie, ciepłe morza…
Co daje Panu ułamek sekundy, że jest szczęśliwy?
- Przestałem palić osiem lat temu i od tego czasu rozsmakowałem się w czerwonym winie!
Kariera i sława to bóstwa kapryśne, które odwracają się od ludzi. Jak żyć, aby nie przyćmiły tego co najważniejsze?
- Trzymać się reguły: „Bądź opanowany i stań się zwycięzcą”.
Jakie cechy charakteru, jakie wewnętrzne nakazy nie pozwalają Panu utonąć w pochwałach? Musi Pan pamiętać swój sopocki festiwal…
- Rzeczywiście, Sopot był wielkim wydarzeniem w moim życiu, ale tylko to, czego żałuję dzisiaj, to piosenkarze występujący z play backu, jako że w latach sześćdziesiątych mieliśmy wielką przyjemność grania z dużą orkiestrą na żywo!
Henri Seroka- Belg polskiego pochodzenia, urodził się w 1949 roku w Brukseli. Swoją karierę muzyczną rozpoczął jako śpiewak w 1968 roku, a do 1988 roku nagrywał albumy dla RCA, CBS, DECCA, HANSA, BARCLAY. W swoim dorobku ma liczne produkcje telewizyjne i filmowe, komponował także i produkował dla wielu artystów światowej sławy, jak: Lulu (Londyn), Jean Pierre Kassel (Paryż), Jacques Zegers (Bruksela), Reggie (Nowy Jork), Ivan Rebrof (Frankfurt), Dorothee (Paryż), Gunter Gabriel (Berlin), Peter Straker (Nowy Jork), Izabelle Aubret (Paryż), Ricky Burnett (Bruksela), Betty Dorsey (Londyn), Monica Baranowska (Polska), Eva Nyakas (Węgierska sopranistka). Jest kompozytorem muzyki do wielu znanych produkcji filmowych i telewizyjnych, w tym filmów polskiego reżysera Jacka Bromskiego.
Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.
Konkursy
KONKURS: Ta kobieta mnie inspiruje! 2023-11-24Portal ohmydaily.pl kolejny raz ogłasza konkurs #herstory. Tym razem w nieco zmienionej formule! Konkurs dedykowany jest kobietom. Zadaniem konkursowym
jest wskazanie innej kobiety, która swoim życiem wpłynęła na nasze - zainspirowała nas. Opowiedzcie nam o kobiecie, która Was inspiruje!czytaj więcej
Ewa Kuklińska: Miłość igra ze mną!2022-12-31Ewa Kuklińska- jedna z piękniejszych kobiet estrady, pierwsza śpiewająca w naszym kraju tancerka, współzałożycielka formacji "Naya-Naya' i "Sabat", aktorka teatrów rewiowych i filmów. Na scenie gwiazda, w życiu często ta druga.czytaj więcej
Wasze Komentarze
Jeszcze nie skomentowano powyższego artykułu.Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.