Piątek, 29 marca 2024r. Marka, Wiktoryny, Zenona
 Szukaj
FACEBOOK RSS EMAIL Strona główna
Planeta Kobiet

Przesądy ślubne...

Zmiana stanu cywilnego to dla każdego jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Nic dziwnego, że wokół ślubu narosło tyle przesądów i wierzeń, że łatwo można się w tym gąszczu pogubić. Nawet najbardziej sceptyczni i trzeźwo myślący nowożeńcy przestrzegają kilku zasad. Bardziej gorliwe pary zadają sobie wiele trudu by pamiętać o najważniejszych przesądach ślubnych. Problem jednak polega na tym, że wierzeń jest tak wiele, że mało która młoda para o nich pamięta. Przykład?

Wiele małżeństw zostaje w dzisiejszych czasach zawartych w okresie, który kiedyś uważany był za pechowy. Według dawnych wierzeń, nieszczęście może przynieść składanie przysięgi w maju, listopadzie, 1 kwietnia, lub w Adwencie czy Wielkim Poście. Jednak dziś, gdy wcale niełatwo jest wybrać sobie dogodny termin, decydujemy się na ślub także w tym ponoć pechowym czasie.

O wiele częściej jednak przestrzegamy wszystkich przesądów dotyczących sukni ślubnej. Nie ma chyba dziewczyny, która nie wierzy, że przyszły mąż nie powinien jej oglądać w sukni aż do dnia ślubu, nie powinien także oglądać samej kreacji. Jeśli masz już suknię ślubną, pamiętaj też o tym, że może być ona zakładana przed ślubem tylko wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba, na przykład podczas przymiarki. Zakładanie stroju dla samej tylko przyjemności może przynieść pecha.

Ale suknia ślubna może przynieść pecha także siostrom panny młodej. Dlaczego? Stanie się tak wówczas, gdy niezamężne siostry czy kuzynki przymierzą suknię młodej przed jej ślubem. Mogą wtedy same nigdy nie stanąć na ślubnym kobiercu.

A gdy nadszedł już ten wymarzony dzień, przyszła mężatka nie może przeglądać się w lustrze kompletnie ubrana. Musi zdjąć cokolwiek: but, rękawiczkę.

Stare mądrości głoszą również, że potknięcie się w drodze do ołtarza także grozi nieszczęściem. Ale wiele panien młodych pamięta również o dodatkowych elementach swojego wizerunku.

Jeśli więc zastanawiałaś się, dlaczego właściwie nosi się welon, wyjaśniamy, że chroni on pannę młodą przed zawistnymi spojrzeniami ludzi, a powinien być założony przez druhnę, która musi być panną.

Czy wiesz również skąd wzięła się tradycja mówiąca, że panna młoda powinna mieć coś białego, niebieskiego, starego, nowego i pożyczonego? To proste: biała rzecz to symbol czystości uczuć, coś niebieskiego (może to być podwiązka) wróży wierność wybranka i zapewnia potomstwo, coś pożyczonego zakładamy dla zapewnienia przychylności rodziny męża, coś starego -by w trudnych chwilach nie zabrakło pomocy krewnych i przyjaciół, a coś nowego gdyż jest to symbol dostatku.

Myślisz, że do wystarczająca ilość rzeczy, która przyniesie ci dostatek? Jesteś w błędzie!

Panna Młoda powinna bowiem mieć ze sobą kawałek chleba i kostkę cukru (np. wszyte w podszewkę) lub choć pieniążek włożony do buta (przez przyszłego męża), gdyż to zapewni młodym dostatek.

A może chcesz trzymać swojego przyszłego małżonka ,,pod pantoflem"? Nic prostszego- wystarczy, że podczas ślubu nakryjesz brzegiem sukni but swojego wybranka! Gdy jednak nie chcesz dominować, podczas przygotowań do ślubu zadbaj o to, byś kupiła mężowi ślubną koszulę, a on tobie ślubne buty. Zapewni to idealną harmonię, jaka między wami zapanuje.

Ale to nie koniec przesądów związanych ze strojami, jeśli chcesz być szczęśliwa, zadbaj o to, by żadna kobieta poza tobą nie była w bieli, nawet jeśli twój strój jest innego koloru, np. kremowego.

Przed ślubem często zastanawiacie się, jaka tego dnia będzie pogoda. Nikt przecież nie chciałby deszczu, gdyż jest on zapowiedzią łez. Możecie sobie pomóc, wystarczy pamiętać, że buty przyszłej panny młodej powinny stać na parapecie okna miesiąc przed uroczystością, aby zdążyło wejść w nie szczęście i rozproszyło wszelkie chmury.

Sporo przesądów dotyczy również obrączek. Jeden z nich głosi, że nie należy zakładać czy przymierzać obrączek bezpośrednio przed ceremonią. Inny mówi, że nie należy nakładać obrączki na środkowy palec, bo to wróży zdradę. A w chwili zakładania tego symbolu małżeństwa, panna młoda nie powinna pozwolić, by przyszły mąż założył jej obrączkę do końca palca, w przeciwnym razie zostanie zdominowana przez współmałżonka! Jeśli natomiast podczas ceremonii obrączka upadnie, powinien ją podnieść udzielający ślubu ksiądz- tylko wtedy uniknąć można nieszczęścia.

Ale przesądy, których głównym bohaterem jest obrączka obowiązują także po ślubie. Zapominamy wtedy, że nie należy jej zdejmować od dnia ślubu, gdyż obrączka jest gwarancją trwałości związku.

Jeszcze gorszą wróżbę niesie zgubienie obrączki- ponoć jest to zapowiedź straty partnera.

A jakie przesądy towarzyszą samej uroczystości? Przede wszystkim źle wróży, gdy młodych do ślubu wiezie kobieta.

Poza tym warto, by ślub odbył się w kościele, w którym chrzczono pana lub pannę młodą.

Wszyscy też wiemy, że najlepiej pobrać się w tych miesiącach, w nawach których pojawia się litera "r".

Ale pod wpływem stresu nie każda młoda para pamięta by idąc do ołtarza uśmiechać się, bo taka będzie ich droga przez całe życie.

Pan młody, wg starego zwyczaju, powinien prowadzić pannę młodą do ślubu z lewej strony, aby prawą ręką móc odganiać złe moce, które chciałyby przeszkodzić w zawarciu związku.

Zwróćcie też uwagę na to, jak palą się świece. Dobrze jeśli płoną przed ołtarzem jasnym płomieniem w górę, bo gdy kopcą i migoczą - wróżą problemy w związku, a jeśli zgasną - rychłe rozstanie.

A co po ślubie? To wiemy wszyscy: świeżo poślubioną parę goście hojną ręką obsypują drobnymi monetami - kto zbierze więcej, ten będzie decydował o budżecie nowej rodziny.

I jeszcze jedno: panna młoda może płakać, oznacza to, że nie będzie ronić łez we wspólnym życiu. Niewiele jednak kobiet daje upust swoim emocjom- w ślubnym makijażu trzeba przecież wytrzymać całą weselną noc!

Drogie Czytelniczki Planety Kobiet: same przyznacie, że ślubnych przesądów jest co niemiara!

Które należą do Waszych ulubionych?

Czy któraś z Was gorliwie ich przestrzegała? A może nie wierzycie w ,,zabobony"?

Czekamy na Wasze opinie!


Joanna Biela, Planeta Kobiet
Oceń ten artykuł:  1 pkt 2 pkt 3 pkt 4 pkt 5 pkt    Aktualna ocena: 5,00
 
Wyślij e-mail rekomendujący ten artykuł
E-mail adresata
 
 
Przesądy ślubne...
Zmiana stanu cywilnego to dla każdego jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Nic dziwnego, że wokół ślubu narosło tyle przesądów i wierzeń, że łatwo można się w tym gąszczu pogubić.
Czytaj cały artykuł

 
Twoje Imię i Nazwisko
 
Twój E-mail
 
 
Dodaj swój komentarz do artykułu.
 
Komentarz
Autor
 

Wasze Komentarze

Ja swoją obrączkę zgubiłam po 4,5 latach małżeństwa . W październiku(31szego dokładnie ) odkryłam , ze moj maz siedzi na sexkamerkach od stycznia 2017 roku i juz od początku października bardzo sie ode mnie oddalił . Nie wierze w przesady aczkolwiek 7 i 8 styczeń maz wszedł na ta stronę pierwszyraz i kupował żetony a na zgubiłam obrączkę i zaręczynowy 9 stycznia i po dzis dzien nie znalazłam niczego ;((( teraz walczymy o związek . Jest ciezko . Ciezko było go z tego wyrwać . Bol rozsadzał serce jak mowil , zd juz nje kocha jak kiedyś i chce sie rozstać . 11 października kupił jej bielzne . Pisał tam z wieloma . Płacił za rozbieranie i masturbował sie na tym . Ale najgorsza była jedna Julia która nazwał kotek i pisał do niej czule . Njedhdhj nie wiem co. Usnął jak byłam w pracy i sie dowidzialam o wszystkim . Jesteśmy wierzący i pochodzimy z dobrych rodzin . Nigdy bym nie przypiscila ze moj maz zrobi cos takiego . Wszyscy ale nie on. Rada dla wszystkich - jeśli czujcie ze cos jest nie tak a on przysięga nawet na życie rodziców bądźcie czujne i sprawdzajcie . Nie dajcie sie zwieść gdy wam daje telefon bez problemu bo mozna wszystko w historii wykasować pojedyczno.
Ania  2017-12-04 20:27:15
ja miałam włożony pieniążek do buta. w ostatniej chwili przed odjazdem wepchnęła mi go ciotk, nawetnie wiedziałam po co, a tu proszę- na szczęście!
wiola 2010-02-18 18:40:18
my z mężem byliśmy tak przejęci, że w drodze do ołtarza pomyliliśmy strony i mąż prowadził mnie nie po swojej lewej, ale po prawej. usiedliśmy odwrotnie i ksiądz skierował do mnie mikrofon i kazał mi powtarzać słowa przysięgi: ,,żono...", ja mu szepnęłam, że mikrofon musi skierować do pana młodego, ale on nie załapał i dalej każe mi powtarzać słowa . Nawet kościelny mu szeptał, w końcu się zorientował, wyszło z tego małe zamieszanie, ale śmiechu było sporo. Na nasza korzyść przemawia tylko jedno: Pan Młody nie mógł mnie prowadzić lewą ręką i odganiac złych mocy prawą, bo jest leworęczny!!!
Anonim 2010-02-15 08:56:20
Ja też biorąc ślub patrzyłam się czy w miesiącu jest literka R
bączek 2010-02-14 22:02:01


Wszystkie komentarze są własnością ich autorów. Autor ponosi pełną odpowiedzialność za treść wpisu. Jeżeli wynikną z tego konsekwencje prawne, planetakobiet.com.pl może przekazać wszelkie informacje stronom zainteresowanym na temat danego użytkownika oraz pomóc w jego zlokalizowaniu.

Konkursy

Wywiady z gwiazdami

Nasza Ankieta

Najprzystojnieszy polski aktor to?

zagłosuj
Moda   Trendy   Projektanci   Modna w ciąży   Ciekawostki   Porady stylisty   Zdrowie i Uroda   Zdrowie   Uroda   Make-up   Rozmaitości   Kącik kulinarny   Z życia wzięte   Wielki świat   Motoryzacja   Nasze dzieci   Porady   Nasz ślub   Kultura   Muzyka   Kino   Teatr   Książka   Sztuka   Konkursy   Konkurs SMS-owy   Konkurs książkowy   Konkurs muzyczny   Wywiady z gwiazdami   Kominek    
Copyright © 2024 Planeta Kobiet. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie L77 - Strony internetowe Strony internetowe